Jak na początku każdego roku, słyszę więcej rozmów o odchudzaniu. Dodam więc swoje trzy grosze, które zawsze dodaje, może następnym razem po prostu będę miał gotowy QR kod z linkiem do tego toota.
Moim zdaniem najczęściej pójście do dietetyka nic nie pomaga. Ważniejsze niż *ile* jest to, *dlaczego* jemy. Jeżeli notorycznie jesz z powodu innego niż głód, to potrzebna jest praca z psychoterapeutą (potencjalnie CBT), a nie z dietetykiem.
1/