@tanfonto
Po to rynek poszedł w te wszystkie Reacty i inne sformalizowane frameworki dla dużych software-houses, żeby nie uczyć programowania (algorytmy + struktury danych) tylko mieć tanich klepaczy, łatwych do wymiany na innych, jak zaczną podskakiwać.
Dzisiejsi inżynierzy it potrafią nie wiedzieć, jakie mają znaczenie bity w bajcie, nie ustawią id dysku SCSI na przykład. Dlatego oprogramowanie dostarczane przez takie molochy to straszne gówno.
Dobry, przetestowany kod dla szefa projektu jest wart tyle samo co byle gówienko skopiowane ze StackOverflow które "jakoś działa". Tzw. Google Driven Development. Teraz do tego doszły jeszcze ejaje i kopiloty.
No i o takie efekty, jak opisujesz, bardzo łatwo. Tylko mniemanie o sobie i ego informatyków rośnie nieproporcjonalnie do posiadanych kompetencji 😉