Ponoć większość ludzi potrzebuje 7-9 godzin snu i ponoć większość senna robi się w okolicach 22. Jeśli tak, to jestem absolutnie przeciętny w tym względzie i bardzo miło mi to słyszeć.
@Mateusz@kuba@nomadbynature Definicja jest z obserwacji. Podejrzewałbym miks tego o czym mówi Kuba, czyli nagłaśniania przez media głównie tego co bardziej kontrowersyjne, oraz zmian w faktycznym stylu działania aktywistów na przestrzeni lat. Tzn nie wiem jakie metody przeważały kiedyś, ale jeśli nie te mające natychmiast zwrócić czyjąś uwagę i dążące do szybkich, nieprzemyślanych zmian, to się to pozmieniało.
P.S. Ja bym Cię Kubo aktywistą nie nazwał bo... nie wkurzasz :D.
Jestem otwarty na informacje i przewartościowanie, piszę z przymrużeniem oka cały czas.
@nomadbynature Ja to nie mam pojęcia jaka jest definicja aktywizmu.
Na chłopski rozum, czyli to z czym się spotykamy jako obywatele, to jest to forma działalności, która: 1. ma na celu doprowadzenie do zmian (społecznych, gospodarczych etc) 2. jako środek przyjmuje wszelkie formy denerwujące ludzi, aby zwrócić na siebie uwagę 2a. opiera się na działaniu emocjonalnym i budzącym emocje
Jeśli tak, to równie dobrze można to robić zawodowo.
@arek Pisząc o tych chipach zdajecie się traktować to jako wyjaśnienie, a ja kompletnie nie rozumiem jak to wyjaśnia sytuację. Konkurencyjni producenci zaczęli montować niepasujące chipy? hp zaktualalizowało firmware wszystkich swoich drukarek na świecie? Jak?
Straszą że drukarki hp odmawiają obsługi tonerów zastępczych (nieoryginalnych). W jaki sposób hp mogłoby tego dokonywać? Przez updaty systemu operacyjnego, z którym się dogada aka Windows? Czy linux jest bezpieczny? A może to się dzieje jeszcze inaczej?
Hej! Napisałem Ci tam pokrótce o tym na czym polega zabawa. Focimy na zadany temat, albo którykolwiek z przeszłych. Piszemy zazwyczaj po angielsku, bo wpadają też anglojęzyczne osoby, ale jak to przeszkoda to i po polsku można.
Niestety w opisie grupy nie ma miejsca żeby napisać reguły więc muszę pisać za każdym razem jak ktoś dołączy. Jak coś, to śmiało pytaj i udanej zabawy :)
Dzień pierwszy bez Instagrama (to nie będzie wpis cykliczny)
Rzecz jasna nie mam syndromu odstawienniczego. Nie mam w ogóle żadnego problemu z impulsywną potrzebą klikania w niego, ponieważ używałem go jako uciążliwego obowiązku, nie wciągającej rozrywki. Nigdy nie zainstalowałem apki i nie podałem numeru telefonu... i właśnie dlatego postanowili mnie zbanować (sugerując, że łamię jakieś ich zasady, a przecież nie robiłem nic, na co by nie pozwalali).
Natomiast czemu o tym piszę. Piszę bo myślę o dostępności moich rysunków dla przeciętnego odbiorcy. Ludzie nie będą szukać mnie w fediwersum. Gdy ktoś pyta o social media, w Polsce ma na myśli najczęściej Facebooka (nie mam) i Instagrama (już nie mam).
Myślałem więc o tym, czy nie warto zakupić dodatkowego numeru telefonu tylko po to (i przy okazji może do podawania we wszelkich okazjach, kiedy wolałbym nie podawać swojego, co do tej pory czynię zawsze z żalem).
Dochodzę jednak do wniosku, że nie, bo: 1. Nie po to stworzyłem portfolio, do którego mogę odesłać. 2. Nigdy nie złapałem zlecenia na Instagramie, a instagram i tak blokował moją widoczność. 3. W końcu jestem całkowicie wolny od Facebooka. 4. W końcu nie promuję platformy, której nie lubię.
Jeśli ktoś ma jakieś kontrargumenty, chętnie zobaczę.
@Ganderonus Idea jest dobra. To co mnie hamuje przed podjęciem takiej decyzji, to to że mój numer jest dawno „spalony”. Podaję go od zawsze wszędzie tam, gdzie muszę. Więc teraz musiałbym ten numer przeznaczyć na ten do podawania firmom, a założyć nowy dla ludzi.
Pojawiają się problemy: 1. wszyscy ci, którzy mają mój numer, lecz ja o nich nie pamiętam. Ktoś może się odezwać nagle po latach i nie odbiorę... 2. nie mam dual sim aktualnie 3. będę płacił za dwa numery, a nie jestem arcybogaty
Istnieje pewien limit czasu jaki mogę spędzić na surfowaniu w necie, by nie zabić kreatywności własnego głosu wewnętrznego i ja ten limit od lat przekraczałem wielokrotnością spędzanego w necie czasu i niemal każdego dnia. Istnieje też pewne minimum, które mnie pobudza i inspiruje. Ostatnie dwa dni udało mi się spędzić w równowadze. Będę próbował o tym pamiętać i wracać do niej. Bo nie wątpię, że regularnie jeszcze będę wpadał w królicze nory dawnych a silnych przyzwyczajeń. A jest wasz stosunek do internetu?
Kiepski dzień, rzeczy raczej się psuły niż działały. Późnym popołudniem mój umysł już stał na stanowisku, że fatum i że dzień na straty. Próbowałem z nim dyskutować ale był widać zmęczony bo nie chciał słuchać o racjonalnych przesłankach. Na koniec jednak dzień zagrał mu na nosie, wyświetlił na niebie piękną tęczę. Co prawda za plecami miałem ogniście czerwone niebo, co ten znów potraktował jako dowód nadchodzącego nieszczęścia, ale wtedy jawnie już parsknąłem mu w nos i pojechałem dalej w miłej dżdżystej atmosferze z uśmiechem na ustach.
Rysuję, ale czasem też chcę pogadać i wspólnie się nad czymś zastanowić.czasowniki - bazgrolić / gryzmolić / bajdurzyć / (w obłokach) bujać przyimki - spod / po / ponad rzeczowniki - kleks / kapowniczek / odcisk / plecakpartykuły - skądinąd / bodajże / czyżzaimki - co? / jak? / gdzie? / kiedy?