Mam za bagaż podręczny plecak trekkingowy. Ktoś go kiedyś u mnie zostawił i zwracam.
Nie lubię plecaków, ogólnie. Ale przyznać muszę, że normalne plecaki w ciągu ostatnich 10 lat mega poszły do przodu. Organizacja wykonanie itd. Nie lubię ale doceniam.
Tak patrzę na ten trekingowy i mówię. Ale to jest mega gówno. Taki plecak trekkingowy to jest kurwa worek z doszytymi pasami, stelażem i mało ponad to. Ani organizacji ani kurwa nic. Kilka z dupy kieszonek i chuj nam klientom w dupę.
CDN