@arek tak i nie. Imo więcej odwagi potrzeba, żeby mówić to, co się myśli, oficjalnie, z imienia i nazwiska tudzież ze znanego loginu. Wiele osób do tej pory nie może zrozumieć, dlaczego, mimo służb na karku, wciąć używam w internecie swojego prawdziwego imienia i nazwiska tudzież znanego pseudonimu, zamiast nowego "bezpiecznego". To chyba kwestia tego, czy definiujesz odwagę jako "brak strachu" czy jako "działanie mimo strachu"
@arek patrząc na moją historię bytności fb - na pewno byłam chamska częściej, niż powinnam (nie do końca miałam wtedy świadomość tego, jak działają algorytmy i jak wciągają w gównoburze). Ale dane miałam fikcyjne, bo fb nie chciało mi przyjąć prawdziwego nazwiska bez wysłania im dowodu, potem miałam drugie konto, z nazwiskiem - ale z bycia tam grzeczną, miłą i niewypowiadania się na tematy religijno-polityczne nic nie wyszło ;) Ktoś tutaj na masto pisał, że argument, jakoby za prawdziwym /1