Wiecie, co charakteryzuje większość korporacji?
Przesada.
- Zaczęliśmy stosować AdBlocki, bo strony zaczęły przeginać pałę z ilością (a osobiście uważam, że przede wszystkim jakością) serwowanych reklam. Teraz jest miauczenie "we no bądź człowiek i wyłącz adblocka co".
- Facebook stosuje już sztuczki na AdBlocki, które są karkołomne i obniżają wydajność strony tylko po to, żeby za wszelką cenę pokazać nam jakiś syf (patrz załącznik).
- W słowniku większości korporacji nie istnieje coś takiego jak "wystarczająca funkcjonalność". Przeglądarka? Musi mieć pierdylion zbędnych funkcji i co miesiąc dostawać kolejną kompletnie z dupy (tak, na ciebie patrzę Microsofcie). Wyszukiwarki używa za mało ludzi? Nawpierdalajmy jakiegoś gówna po sam sufit tak aby użytkownik myślał, że coś mu zawirusowało komputer - to na pewno zadziała! (znowu wy, Microsoft).
- Nie udaje się nam szturmem zdobyć rynku? Upierdolmy usługę nawet jeśli jest używana przez sporo osób i jest dla nich najwygodniejszą opcją. Tak drogie Google, o Was mowa - Inbox i G+ to jedynie czubek góry lodowej ( https://killedbygoogle.com ).
Oczywiście, że nie dotyczy to każdego korpo, ale pogoń za wirtualnymi liczbami doprowadza czasami do chorych sytuacji, na czym cierpią użytkownicy końcowi.