A na Ćwierkaczu już niektórzy wrzucają film z domniemanym momentem śmierci youtubera z wczoraj. I nieważne, że wideo jest z zupełnie innej sytuacji.
Jeśli ludzie tak lubią oglądać momenty śmierci (co pachnie mi braindancem z Cyberpunka 2077), to proponuję im bilet na wojnę - jest blisko, tam będą mogli naoglądać się do woli, a nawet być uczestnikiem wydarzeń.