#linux #audio #bitwig (English below)
Myśląc pod kątem osobnej maszyny wyłącznie do robienia muzyki poważnie rozważam postawienie Bitwiga na linuxie, chciałbym jednak poznać opinie osób, które zajmują się pro (albo 50% pro;)) audio, czy obecnie linuksy już uciągają z niską latencją sensowną pracę z sygnałem audio (kluczowe nagrywanie żywych instrumentów live bez glitchy) i obsługą wielu urządzeń midi/usb jednocześnie. Ponadto - czy działa BT MIDI (mam jedną klawiaturę bezprzewodową), ogólnie czy da się na tym nagrywać z zewnętrzną kartą po USB itd., czy są problemy z VST3 (w Bitwigu), czy Jack i/lub Pipewire są sensownie konfigurowalne bez godzin grzebania... Czy dystrybucje "pod audio" (np. Ubuntu Studio) mają sens, czy nie? Mam spore doświadczenie z Bitwigiem/audio na win, więc nie potrzebuję informacji od zera, raczej konkret od użytkowników, porównanie z Mac/Win itd. :) Podbicie mile widziane.
EN: What are your opinions on Linux as a base for audio production machine (Bitwig, homerecording, demos), but - I mean audio, not only virtual instruments. Crucial areas: very low latency, reasonable handling of audio signal (in and out simultanously, for live instruments recording and processing w/o glitches), handling multiple MIDI devices (controllers, keyboards), VST/VST3 management, BT-MIDI, also: are Jack and/or Pipewire "usable" and PnP to some extent and so on? Does it make sense to go for the "audio distribution" such as Ubuntu Studio or just for something extremely lightweight and simple to leave resources for Bitwig? I've got some experience with Bitwig on Windows, so I don't need instructions, rather looking for the honest opinions / comparisons with Win/Mac audio production. Boost appreciated.