W ramach powolnego rozwijania pomysłu na grę schowaną w biurze wymyśliłem sobie tag #biurowaintryga
Zacznę od tego, że nikomu o tej grze nie powiem, tylko przykleję kod QR, gdzieś niedaleko ekspresu do kawy, kod będzie kierował do informacji:
1.
Po pierwsze, nie mów nikomu o tym co właśnie widzisz.
Widzę, że jesteś ciekawskim człowiekiem. Właśnie takich osób szukam. Właśnie wykonałeś pierwszy krok do gry. Zanim dowiesz się więcej, pamiętaj, to tylko zabawa, jeśli bierzesz w niej udział, zostaw kij przy swoim biurku, zwłaszcza ten trzymany w miejscu gdzie nie dochodzi światło. Wczuj się w fabułę, nie rozmawiaj z innymi na temat gry, chyba że jesteś pewny, że inni też grają, pozwól im samym rozwiązać zagadki. Nie niszcz przedmiotów, jeśli coś odkryłeś, na koniec pozostaw to tak jak znalazłeś.
Klikając dalej, wchodzisz do gry.
2. Właśnie odkryłeś pieczęć pradawnej, tajnej organizacji "tutaj będzie jakaś nazwa", nic o nas nie słyszałeś? To tylko dowodzi tego jak bardzo szanujemy swoje zasady. Twój świat już nie będzie taki sam, skoro o nas wiesz... No nie zabijemy Cię, ale wiedz że jesteś obserwowany, póki nasz sekret jest bezpieczny, Ty też jesteś. Najrozsądniej byłoby jednak wstąpić w nasze szeregi. Aby to zrobić, wypełnij deklaracje członkowską "tutaj będzie do pobrania dokument, stylizowany na stare pismo" wyślij ja na adres "tutaj stworze jakiś adres mailowy" usuń maila i czekaj na dalsze wskazówki.
Poczekam kilka dni, licząc na to że wpadnie kilka deklaracji.
Wtedy do zapisanych wyśle wiadomość powitalną, w tej deklaracji będzie trzeba sobie nadać nowe imię. W wiadomości powitalnej przestrzege o zakazie komunikacji. Aby dać znać innym, że jest się w grze będzie trzeba w codzienne rozmowy wpleść jakieś słowo, na tyle rzadkie żeby było wiadomo że ktoś go użył celowo.
Drugi pomysł to narysowanie sobie na dłoni jakiegoś symbolu.
Na pierwszy raz nie będę komplikował. Finał gry to będzie kuferek, zamknięty na kłódkę z kodem, w kuferku będą czekoladki, monety.