Szukam nieźle grających słuchawek bluetooth z dobrym mikrofonem, ale pod kask rowerowy. Czyli najlepiej coś na szyję albo pałąk do tyłu na potylicę. Stare Jabra Halo Fusion umierają, nie żałuję, bo grały słabo. No i nie przepadam za wciskanymi w ucho...
Dobry stosunek jakości do ceny to dla mnie zaleta. Tani Chińczyk odpada.
Macie swoje sprawdzone typy?
Podbicie pomoże 🚀 Dzięki za nie 👍