Jak co roku zbliżamy się niechybnie do największego polskiego święta antyekologii jakim jest Święto Zmarłych.
To wyjątkowy czas, w którym śmietniki stają się śmietnikami na odpady zmieszane, plastik przestaje magicznie być problemem, a tony praktycznie nowych zniczy lądują w koszach.
Od wielu lat już nie kupuję zniczy, a wyciągam ze śmietników (niektóre cmentarze mają nawet specjalne miejsca z używanymi zniczami i chwała im za to).
Dzisiaj odwiedzam bliskich, w weekend nie ruszam się z domu.