Nie umknęło naszej uwadze, że Justyna Dobrosz-Oracz podała jakiej wysokości ma zarobki w TVP. Wymaga to wyliczenia, ale to dobry krok.
My od lat spieramy się z TVP o jawność wydatków, w tym wynagrodzeń. Ostania sprawa to przegraną o wynagrodzenia nowych dziennikarzy TVP z (II SA/Wa 532/24 - wyrok 15.10.2024). Czekamy na uzasadnienie. Post dziennikarki to bardzo dobry przykład, że nie trzeba się spierać w sądach, że po prostu można budować inną kulturę podejścia do jawności. Dlatego nas to po prostu cieszy.
Osoby zatrudnione w TVP, ale też na innych stanowiskach w sferze publiczne, w tym w spółkach, powinny pamiętać, że ujawnianie zarobków to kwestia transparentnego i odpowiedzialnego gospodarowania środkami publicznymi. Często może działać prewencyjnie i ograniczać ryzyko nadużyć, nepotyzmu. Przejrzystość buduje zaufanie obywateli do państwa i jego instytucji, a po drugiej stronie pokazuje odpowiedzialność za to państwo.
Dla kontekstu, jeśli nie wiecie o co chodzi - https://wiadomosci.wp.pl/dobrosz-oracz-dotrzymala-slowa-matecki-nie-jest-zadowolony-7083396417313376a