Wczoraj sobie powspominałam moje pierwsze spotkanie z odwrotną polską notacją w kalkulatorach :) Fajna rzecz. Do dziś w apce w tel mam ustawione RPN.
A zaczęło się tym, że mój tata w nowej pracy miał kalkulator bez instrukcji obsługi, fajny HP z wieloma funkcjami i właśnie z RPN. I nikt w tej jego pracy nie wiedział jak go używać xD. Więc wziął go do domu i dał mi do zabawy, a sobie do pracy wziął ten co miałam do szkoły (liceum), jakiś zwykły. Jemu taki wystarczył.
Dzień zabawy mi wystarczył, ale tata nie chciał się przestawiać więc podmiana trwała tak długo, jak tata tam pracował.
Nie muszę chyba wspominać, że taki układ mi też pasował, bo RPN to po prostu cudo :)
W szkole, po klasie szybko się rozeszło, że mój kalkulator ,,dziwnie liczy" więc skończyły się prośby o pożyczenie, co na sprawdzianach było fajne, bo zawsze szybko traciłam koncentrację.
I żeby nie było, ja bardzo chciałam innych nauczyć jak działa mój kalkulator, i gdy ktoś chciał pożyczyć (na początku) to nawet próbowałam wytłumaczyć, ale jakoś nikt nie chciał takiej wiedzy. Dziwne...