Moje podsumowanie dwóch systemów nawigacyjnych:
OsmAnd - nawigacyjny kombajn dla geeków i fanów konfiguracji:
• Możliwości ustawień jak w kokpicie statku kosmicznego 🚀
• Powiadomienia ekranowe jak u Jamesa Bonda 🕵️
• Ekran nawigacji - istny Picasso wśród map 🎨
• Nakładki i podkładki - jak warstwowe ciasto nawigacyjne 🍰
• Ale uwaga! Konfiguracja może wciągnąć jak czarna dziura ⚫
Organic Maps - nawigacyjny minimalizm dla zabieganych:
• Działa jak szwajcarski zegarek - od razu po wyjęciu z pudełka ⌚
• Zero konfiguracji - idealne dla alergików na ustawienia 🤧
• Błyskawiczne przeliczanie trasy - jakby miało silnik rakietowy 🚀
• CarPlay i Android Auto w standardzie - jak wisienka na torcie 🍒
OsmAnd to jak ekskluzywny garnitur szyty na miarę - mnóstwo opcji, ale trzeba się nauczyć go nosić. Organic Maps to jak wygodny dres - zakładasz i biegniesz.
Wybór między nimi to jak decyzja między fancy restauracją a ulicznym food truckiem. Oba nakarmią, ale w zupełnie innym stylu!
Ps: nadal nie mogę się zdecydować. Chyba będę musiał rzucać monetą, której używać w danym momencie.