Hej fediosoby rowerujące, biegające i ogólnie ruszające się w terenie!
Czy macie jakieś sprawdzone kremy czy psik-psiki z filtrem, które się szybko wchłaniają i nie spływają z potem ale też nie łapią kurzu na polnych i leśnych drogach?
Posiedziałem ostatnio w motywach Full Site Editing dla WordPressa i jestem pod wrażeniem ich wygody i możliwości. Po zorientowaniu się w podstawach można naprawdę sporo tam wyklikać w dość prosty sposób.
Jak sobie przypomnę pierwsze kontakty z WP przed laty, to widzę jak potężnym narzędziem stał się ten silnik.
Z okazji okrągłego wydania Firefoksa (120!) odświeżam cykl z czasów młodości blogaska, kiedy wrzucałem wpisy opisujące swoją konfigurację przeglądarki: motyw, rozszerzenia, wtyczki i inne sztuczki.
Niespodziewanie trafiło mi się trochę gotówki i chcę ją wykorzystać na nowe buty rowerowe. Poprzednie (Shimano XC31) mają zrobione jakieś 35-37 tysięcy kilometrów i to już niestety widać. Bardzo widać.
Poprzednie były z górskiej linii Shimano XC, więc tu zacząłem się przyglądać. Najprostszy model XC100 jest bardzo podobny do moich obecnych butów, ale stopień wyższe XC300 są dużo bardziej seksowne.
Zastanawiam się jednak, czy nie przyszła pora na coś bardziej „cywilnego”, z mniej agresywnym bieżnikiem. W tej kategorii budżetowe MT502 wydają się spoko, chociaż nie do końca przekonuje mnie to sznurowadło.
A najbardziej kuszą mnie buty z wyprawowej linii Shimano, EX7. Wyglądają zajebiście, a bieżnik i sztywność mają delikatniejsze niż stare buty. Tylko, cholera jasna, sześć stów? Trochę boli...
Kolejna ciekawostka z wczorajszej trasy: Maryja ze wsi Lipa (województwo wielkopolskie, gmina Szamocin), jedyne znane mi połączenie figury religijnej na skraju wsi ze świeckim pomnikiem.
Na cokole pod Marią znajdują się: biały orzeł bez korony, tablica z napisem „Królowo Korony Polskiej błogosław nam. 1946.”, kolorowa płaskorzeźba wojskowego górnopłatowca lecącego w chmurach wraz ze zdjęciem młodej osoby w mundurze oraz tabliczka „Ku pamięci polskiego lotnika pilota mechanika Edwarda Ruchalskiego który zginął śmiercią bohaterską dnia 27.11.1942.”
Próbowałem znaleźć jakieś informacje o pilocie i jedyne, na co trafiłem to informacje o pochówku na cmentarzu Friedhof Perlacher Forst w Monachium: Edward Ryszard Ruchalski, urodzony 7.5.1922 w Lipie, ślusarz, stracony w więzieniu München Stadelheim 21.11.1942.
Ktoś się musiał pomylić przy robieniu tablicy albo przy wprowadzaniu danych do archiwum, bo między datami jest sześć dni różnicy.
Nie udało mi się ustalić, jaki samolot ma przedstawiać płaskorzeźba. W tamtych czasach mógł być to jakiś PZL P-6 czy P-11, ale żaden z nich nie ma tych dziwnych wycięć w skrzydłach. Chyba artystę poniosła fantazja.
Dlaczego nikt mnie nie ostrzegł, że edytowanie #OpenStreetMap jest tak wciągające? Ja chciałem tylko DDR-ke trochę poprawić a siedzę dodając chodniki i przejścia w kolejnej wsi...